W miniony piątek, o 18.oo rozpoczął się już XIX. MARSZ PRAWDY-według wielu przedsięwzięcie tylko dla twardzieli. Obowiązek jego zaliczenia spoczywa na każdym, kto marzy w JPR o zdobyciu prawa do noszenia spadochroniarskiej „gapy”. Jak co roku, przed kandydatami (w tym przypadku z ZS Lubomierz, ZSZ Złotoryja, LO Bolesławiec oraz z pododdziału PW przy JPR) postawiono tradycyjne zadanie pokonania 100-tu kilometrowej trasy wciągu 24 godzin. Przez dobę, za jedyny posiłek musiała wystarczyć jedynie czysta woda. Na trasie wszystkich obowiązuje typowe polowe umundurowanie, łącznie ze standardowym obuwiem wojskowym. W tym roku na starcie stanęło 25 „śmiałków”, w tym cztery przedstawicielki płci pięknej. Mimo długiej, a z każdym kilometrem i każdą godziną, bardziej zażartej walki z własnymi słabościami, na mecie, mieszcząc się w regulaminowym przedziale czasowym, zameldowało się dziesięcioro kandydatów, trzy panny i siedmiu dżentelmenów. Pozostali, których imiona chwilowo zatarł czas „polegli” gdzieś na trasie, grzebiąc swoje tegoroczne szanse. W gronie umęczonych szczęśliwców, którym udało się spełnić ten jeden z głównych warunków przystąpienia do szkolenia spadochronowo-desantowego, w drodze do tytułu i odznaki Skoczka Spadochronowego Formacji Ratowniczych RP znaleźli się: Aleksandra Tomalak, Wiktoria Wereszczuk i Urszula Petrus oraz Patryk Makuch, Mateusz Frydrych, Robert Sikora, Tomasz Burzykowski, Jakub Ryszkowski, Dawid Doroszyński i Damian Dudek. Wszystkim im, już niebawem, przyjdzie zmierzyć się z kolejnym wyzwaniem, ale tym razem gdzieś wysoko na niebie. Nad realizacją ”testu prawdy” czuwał w marszu, dodający dobrego ducha, wieloletni żołnierz zawodowy jednostek powietrzno-desantowych, weteran czterech misji w Afganistanie, st. szer. Jakub Czarnecki – instruktor wyszkolenia strzeleckiego JPR.
GALERIA: