NIE TYLKO PUCHAR BARYTOWYCH WZGÓRZ
NIE TYLKO PUCHAR  BARYTOWYCH WZGÓRZ

Już po raz dwunasty na strzelnicy Wojskowego Klubu Strzeleckiego w Stanisławowie (tym razem w okrojonym składzie) rozegrano wielobój pn. PUCHAR BARYTOWYCH WZGÓRZ. Na starcie stanęło 34 zawodników, w większości żołnierzy i funkcjonariuszy służb mundurowych. W wyniku zaciętej rywalizacji w dwóch konkurencjach tj. 7,62 mm AKM i 9 mm pistolet wojskowy, laur zwycięstwa w klasyfikacji łącznej stał się udziałem mł. chor. Ernesta Krawczyka i tym samym puchar powędrował do Warszawy. Na drugiej pozycji uplasował się kom. Paweł Sakowicz z Leszna, a trzecie miejsce przypadło reprezentantowi Złotoryi, sierż. Andrzejowi Majewskiemu. Na podsumowaniu zawodów miało miejsce szczególne wydarzenie za sprawą uhonorowania czterech zasłużonych żołnierzy: mł. chor. Michała Lendziona (z Jednostki Wojskowej Komandosów) oraz plut. lek. Stanisława Furtana, st. chor. sztab. Jerzego Bałtrukiewiczast. szer. Władysława Grockiego (wszyscy trzej z Zespołu Artystycznego Żołnierzy Rezerwy Rota), nadanymi Dekretem Biskupa Polowego WP, J.E. bp. gen. dr Józefa Guzdka, Krzyżami „W Służbie Bogu i Ojczyźnie”. Ich wręczenia dokonał kapelan JPR i JWK, ks. kpt. Przemysław Tur. Zbiórka stała się też okazją do udekorowania kom. Pawła Sakowicza nadanym, w uznaniu wieloletniego zaangażowania w szkolenie spadochronowo-desantowe kadetów JPR, Brązowym Krzyżem Zasługi Korpusu Formacji Ratowniczych Rzeczypospolitej Polskiej. Natomiast ppłk Feliks Bielawski, działając w imieniu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wręczył instruktorom JPR: spec. rat. Bartłomiejowi Andrzejewskiemu, st. chor. sztab. Marcinowi Cedro oraz ks. kpt. Przemysławowi Turowi, specjalne podziękowania i akty nadania medalu „Opiekun Miejsc Pamięci Narodowej”. Następnie, delegacje spadochroniarzy udały się pod miejscowy pomnik 100-lecia Niepodległości, gdzie w hołdzie poległym żołnierzom WP, dokonały uroczystego złożenia biało-czerwonych wiązanek kwiatów.

W tym dniu jednak najlepszy wynik uzyskał, startujący poza konkursem, szef logistyki JPR, st. asp. rat. Mieczysław Koblański, który musiał się zadowolić jedynie gratulacjami Komendanta Jednostki.