NA WODZIE, W POWIETRZU I W OPARACH WŁOSKIEJ PIZZY
NA WODZIE, W POWIETRZU I W OPARACH WŁOSKIEJ PIZZY

W drugim tygodniu września br. zgodnie z rocznym planem szkolenia JPR, po raz kolejny gościła w Bazie Lotniczej Baryt grupa strażaków z nadbałtyckiego Mrzeżyna. Ośmioosobowy zespół ratowników, któremu tradycyjne szefował Piotr Dąbrowski doskonalił się w istotnych elementach technik ratowniczych, tym razem na wodach śródlądowych. Ćwiczenia obejmowały również trening z użyciem wyposażenia przewidzianego dla załóg statków powietrznych. Zajęcia prowadził st. spec. rat. Bartłomiej Andrzejewski wraz z podległymi mu sternikami Grupy Ratownictwa Powodziowego w Proboszczowie. Najwyższy poziom przygotowania kondycyjnego do działań  w środowisku wodnym zaprezentował  st. sierż. Artur Karcz z kołobrzeskiego RWT. Mrzeżynianie zalew Słup, na którym ćwiczyli, uznali za ciekawy akwen mimo braku zasolenia i niskiej fali. Choć to ostatnie gospodarze zrekompensowali im już na lądzie treningiem na automatycznym żyroskopie oraz w trakcie lotów operacyjną PZL-104. Podobno odczucia mieli porównywalne do tych na Bałtyku. W ramach tzw. zajęć uzupełniających wykonali, pod okiem st. chor. sztab Marcina Cedro,  serię strzelań z AKM i kilku innych typów i kalibrów broni wojskowej. Przez cały pobyt gości, za sprawą naczelnika ich Jednostki,  Arkadiusza Bemsza, i przywiezionego sprzętu, serwowali w  bazie rożne rodzaje prawdziwej włoskiej pizzy. Na ten czas sala kominkowa zmieniła swoje przeznaczenie. To był istny festiwal smaków. Szkoda tylko, że po kilku dniach specjaliści również tej branży musieli wracać na polskie wybrzeże. Jak zawsze stanowili zgraną, zdyscyplinowaną i podchodzącą właściwie do aplikowanego szkolenia Ekipę.