NA SKRZYDEŁKA MUSZĄ POCZEKAĆ
NA SKRZYDEŁKA MUSZĄ POCZEKAĆ

Przez dwa dni kadeci z klasy  wojskowej o profilu lotniczym z lubomierskiego Zespołu Szkół, której patronuje tutejsza Jednostka, oczekiwali w bazie lotniczej na poprawę warunków atmosferycznych w stopniu umożliwiającym wykonanie tury lotów rozpoznawczo-nawigacyjnych. Stanowić to miało uwieńczenie szkolenia do tytułu obserwatora pokładowego Lotniczego Rozpoznania Zagrożeń wraz z uzyskaniem prawa do noszenia tradycyjnych „skrzydełek”. Niestety intensywny, niemal ciągły opad deszczu i silny wiatr wymusiły zmianę planów szkoleniowych z lotnych na typowo naziemne obejmujące między innymi elementy ratownictwa spadochronowego, teorii nawigacji oraz obsługi i eksploatacji samolotu wielozadaniowego PZL-104 „Wilga 35”. Jak zapewniał nadzorujący lotniczą edukację kadetów Przysposobienia Wojskowego, ppłk Feliks Bielawski, w przyszłym tygodniu zostanie podjęta kolejna próba ich „ulotnienia”. Należy mieć nadzieję, że tym razem wszystko przebiegnie planowo i upragnione odznaki LRZ przyozdobią mundury najmłodszych adeptów awiacji.