LEŚNY WĘDROWNICZEK

Dwie doby w głębokim lesie spędził niepełnosprawny ruchowo kierowca, zanim powiadomił o swojej sytuacji służby ratownicze. Wcześniej, ze znanych tylko sobie powodów, wybrał się na leśne bezdroża szosową osobówką. Po kilku kilometrach jazdę zakończył w głębokim błocie i na wysokim pniu. Mimo, że podał telefonicznie współrzędne tego odludzia, to dotarcie tam terenowym Mercedesem, ratownikom JPR zajęło ponad godzinę. W akcję poszukiwawczą zaangażowana była też policja, jednostki straży pożarnych powiatu jaworskiego i leśnicy, ale ich możliwości działania w tak trudnym terenie były raczej ograniczone. Za sprawą JPR wędrowniczek cały i zdrowy powrócił do domu, tam zapewne jego GPS odtąd będzie leżał już na honorowym miejscu.